2023 rok to kolejny rok prężnego rozwoju marki Add Value. Nowe projekty, nowe wyzwania, ale i nowa marka w portfolio - Linglord. Jaki moment lub wydarzenie z ostatnich 12 miesięcy jest według Pan najważniejsze z punktu widzenia właściciela firmy?
G.P.: Jestem zaskoczony, jak szybko minął ten rok. Słyszałem historie, że kolejne lata mijają coraz szybciej wraz ze wzrostem liczby różnych aktywności, ale nie dawałem temu wiary. Teraz, gdy widzę jak szybko minęło ostatnie 365 dni zauważam, jak wiele się działo. Wracając do pytania o najważniejsze punkty spośród wielu niesamowitych wydarzeń, warto wymienić te, które miały dla nas znaczenie długofalowo, czyli:
Zakup Linglord i rozwój drugiej marki.
Koncentrowanie się na zleceniach, w których jesteśmy specjalistami, czyli takich, które mają strategiczne znaczenie dla naszych klientów. Do takich zaliczamy na przykład przetłumaczenie 2000 stron na 5 różnych języków dla jednej z największych firm medycznych w Polsce lub tłumaczenie przysięgłe 1100 stron, które pomogły wejść firmie z branży automotive na Giełdę Papierów Wartościowych. Są to złożone projekty, które wymagają wieloosobowego zaangażowania i wielu punktów styku. Przy każdym z takich projektów zwracamy uwagę zarówno na najwyższą jakość tłumaczenia, jak i budowanie relacji z klientem, który jest w centrum procesu, widzi postęp prac i czuje, że wybór naszej firmy był właściwym posunięciem.
Wdrożenie platformy do zbierania obecności na zajęciach. Jest to narzędzie, które wdrożyliśmy dla naszych partnerów korporacyjnych. Daje ono dostęp na żywo do raportów frekwencji zbiorczej i indywidualnej dla HR i uczestników. Pozwala także gromadzić i śledzić informacjami o postępie i wyniki z testów semestralnych w jednym miejscu niezależnie od tego czy w kursie uczestniczy 100, czy 500 osób.
Wszystko to było możliwe dzięki wsparciu niesamowitych metodyków, lektorów, tłumaczy i wszystkich zaangażowanych w administrację każdego projektu. Widzimy też, jak zmieniają się i działają nasi partnerzy biznesowi i widzimy, jak ważne jest, żeby dotrzymać kroku im rosnącym wymaganiom a czasami je wyprzedzać, proponując rozwiązania, które widzimy, że mogą być dla nich korzystne, a które wynikają z naszego know-how.
Jak już zostało wspomniane, w 2023 roku do portfolio dołączyła nowa marka - Linglord. Jakie korzyści przyniosło to klientom Add Value?
G.P.: Linglord oferuje szeroki zakres tłumaczeń, od przysięgłych po symultaniczne, co jest doskonałym uzupełnieniem oferty edukacyjnej Add Value. Myślę, że nie będzie stwierdzeniem na wyrost, jeśli powiem, że mamy każdy rodzaj tłumaczenia, jaki przyjdzie do głowy. Przykładem jest niesamowicie ciekawy projekt tłumaczenia na język migowy. Czy wiedziała Pani, że każdy kraj ma oddzielny język migowy? Nie ma czegoś takiego jak migowy uniwersalny 🙂 Prowadziliśmy też dziesiątki konferencji, które odbyły się przy pomocy tłumaczeń symultanicznych i konsekutywnych, w tym konferencji hybrydowych, gdzie część uczestników oglądała wydarzenie z naszym tłumaczeniem przez urządzenia mobilne a część jako widownia w sali wykładowej. Konferencje z udziałem tłumaczy to taki nasz “bread & butter”, czyli chleb powszedni - w zależności od potrzeb naszych partnerów możemy przejąć na siebie organizację całej konferencji od A-Z włącznie z nagłośnieniem, kabinami, słuchawkami i technikami, którzy wspierają organizatora na miejscu wydarzenia. Naszym klientom Linglord® zapewnia kompleksowe wsparcie w tłumaczeniach, zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym.
Oferta Add Value w dużej mierze skierowana jest do biznesu. Jakie korzyści dla rozwoju kariery zawodowej widzi Pan w znajomości języków i jakie zmiany widać na rynku pracy pod tym względem?
G.P.: Posiadanie umiejętności językowych stało się kluczowym wymogiem w wielu branżach. Firmy coraz bardziej doceniają kandydatów, którzy potrafią porozumiewać się w różnych językach, co otwiera drzwi do możliwości pracy zarówno w kraju, jak i za granicą. Zauważyliśmy też, że dla wielu pracowników praca w języku obcym jest czymś tak naturalnym, że warunkiem przyjęcia pracy jest gwarancja, że pracodawca zapewni pracę w środowisku obcojęzycznym lub chociaż benefit w formie kursu językowego. Jako firma zauważamy wzrost zapotrzebowania na specjalistów z umiejętnościami wielojęzycznymi - nie tylko j. angielski, ale także niemiecki, hiszpański, arabski czy ukraiński. Dzięki pracy zdalnej spotkania w zespołach międzynarodowych stają się czymś tak naturalnym, że pytania “Do you speak English?” stają się rzadkością a o wiele częściej pojawia się pytanie “Czy ja będę w stanie komunikować się z danym klientem obcojęzycznym na takim poziomie, żeby czuć się komfortowo?”
Czy w 2023 roku zaobserwował Pan tendencję wzrostu zainteresowania nauką konkretnych języków ze względu na rozwój różnych sektorów gospodarki?
G.P.: Zdecydowanie obserwuję zwiększone zainteresowanie nauką konkretnych języków w związku z dynamicznym rozwojem sektorów takich jak technologia, medycyna czy finanse. Nauka innych języków niż angielski często wynika z konkretnej współpracy z kluczowym klientem z zagranicy i chęci poznania zarówno języka jak i kultury co w praktyce przekłada się na obustronne korzyści bo pozwala nam budować ciepłe relacje, lepiej się komunikować i unikać faux pas wynikających z braku znajomości kultury innej niż nasza.
Pomimo zwiększonego zainteresowania językami innymi niż angielski wciąż twierdzę, że English is king. Nasz język rodzimy jest naszym życiem, ale to dzięki językowi obcemu, a w szczególności angielskiemu stajemy się częścią szerszej konwersacji. Matematyka jest językiem nauki, muzyka językiem emocji a angielski językiem rozwiązywania problemów. Nie dlatego, że ktoś tak chce, ale dlatego, że sami tego chcemy, chcemy być częścią globalnej konwersacji.
Czy widzi Pan różnice w podejściu do nauki języków wśród kursantów z różnych pokoleń?
G.P.: Zauważamy pewne różnice w podejściu do nauki języków między różnymi grupami wiekowymi. Młodsze pokolenia, czyli Millenialsi czy Zetki, często są bardziej otwarte na nowe technologie. Pokolenie Alpha, czyli osoby urodzone po 2010 nie postrzega nowych technologii jako czegoś innowacyjnego, bo są nimi otoczenie od pierwszych dni życia - kontakt z nimi to dla nich coś absolutnie naturalnego a to umożliwia nam wykorzystanie interaktywnych narzędzi edukacyjnych w procesie nauczania. Młodsze pokolenia w sposób naturalny korzystają z zasobów internetowych, uczą się języków z Tik-Toka, czy Youtube i od najmłodszych lat konsumują treści w językach obcych.
Podczas ostatniego wywiadu stwierdził Pan “budzę się o 5 gotowy do działania”. Czy budzik nadal dzwoni tak wcześnie, czy może coś się zmieniło w tej kwestii? : )
G.P.: Dzwoni, ale dostaje szybki nokaut (śmiech) Teraz realnie wstaję o 5.30 rano, jednak wciąż gotowy do działania :) Dłuższy sen wiąże się z potrzebą regeneracji po intensywnym dniu oraz wdrożeniem kilka zmian w codziennej rutynie. Od marca tego roku zdecydowanie więcej ćwiczę. Staram się biegać codziennie 30 minut jeśli pozwala na to pogoda i zauważyłem ciekawe odniesienie do nauki języków i nauki w ogóle. Zarówno bieganie jak i nauka to procesy, które lubią wytrwałość i regularność jeśli chcemy osiągnąć niebywałe wyniki. Pozostaje mi życzyć nam wszystkim wytrwałości, a być może wydarzą się niesamowite rzeczy.
Comments