Globalny klient czyta Twoją ofertę. Oto 7 rzeczy, które natychmiast go odstraszają
- addvaluelc
- 9 cze
- 2 minut(y) czytania
Pracujesz długo nad ofertą. Wszystko dopięte, produkt świetny, warunki konkurencyjne. Wysyłasz maila. I... cisza. Zero odpowiedzi. Zero reakcji. Znasz to?

W międzynarodowym biznesie nie tylko treść, ale i forma komunikacji ma znaczenie. Drobne potknięcia językowe czy kulturowe mogą sprawić, że klient przestaje czytać po drugim akapicie. Albo – co gorsza – zaczyna Cię traktować mniej poważnie.
Oto 7 rzeczy, które w ofertach po angielsku najczęściej odstraszają globalnych klientów – nawet jeśli masz świetny produkt:
1. Sztywny, szkolny język
Jeśli piszesz jak z podręcznika, klient czuje dystans. Zamiast „We would like to offer you our services”, lepiej napisać: „Here’s how we can help.” Prosto, naturalnie, po partnersku.
2. Brak dopasowania do klienta
Słowo-klucz: personalizacja. Oferta wygląda, jakbyś wysłał ją do stu innych osób? Skasowana. Pokaż, że wiesz, z kim rozmawiasz i czego potrzebuje.
3. Zbyt długie zdania
Jeśli jedno zdanie ma cztery przecinki i dwie linijki – zatrzymaj się. Im bardziej złożony język, tym trudniej za Tobą nadążyć. A klient nie będzie się domyślał, „co autor miał na myśli”.
4. Błędy językowe
Brzmi banalnie, ale wciąż się zdarzają. Literówki, złe czasy, źle użyte słowa – to detale, które podważają Twój profesjonalizm. Nikt nie chce pracować z kimś, kto nie dba o szczegóły.
5. Slogany bez konkretów
„Najwyższa jakość, profesjonalna obsługa, kompleksowe podejście” – to nic nie mówi. Pokaż fakty, dane, case study. Coś, co udowodni, że wiesz, o czym mówisz.
6. Brak jasnego CTA
Co ma zrobić klient po przeczytaniu oferty? Zadzwonić? Kliknąć? Odpisać? Jeśli tego nie powiesz, nic nie zrobi.
7. Nieczytelna struktura
Ściana tekstu bez nagłówków i podziałów? Nikt przez to nie przebrnie. Oferta musi być czytelna i „do przeskanowania”.
Pamiętaj: Twoja oferta to Twój pierwszy dialog z klientem. Niech będzie konkretna, przejrzysta i napisana językiem, który mówi: „Znam Twoje potrzeby. I potrafię je rozwiązać.”
Masz wrażenie, że coś w Twojej komunikacji nie działa? Odezwij się. Pomagamy firmom mówić i pisać po angielsku.
Komentarze